W zeszłym roku spotkałem na moście w Paryżu czterech Ukraińców z zachodniej Ukrainy. Szli i śpiewali: - Розпрягайте хлопці коні...
Ja się przyłączyłem, bo tę piosenkę lubię i znam (babcia śpiewała). Jak skończyliśmy śpiewać, to ja się odezwałem do nich po roszjsku (rosyjski znam lepiej). Jeden z Ukraińców (zachodnich) powiedział mi, że on nigdy, przenigdy nie powie nic po rosyjsku, bo nienawidzi. Po polsku też nie lubi, ale może być.
Czy "mister" Кривицкий też ma taką niechęć do rosyjskiej mowy?
Ja się przyłączyłem, bo tę piosenkę lubię i znam (babcia śpiewała). Jak skończyliśmy śpiewać, to ja się odezwałem do nich po roszjsku (rosyjski znam lepiej). Jeden z Ukraińców (zachodnich) powiedział mi, że on nigdy, przenigdy nie powie nic po rosyjsku, bo nienawidzi. Po polsku też nie lubi, ale może być.
Czy "mister" Кривицкий też ma taką niechęć do rosyjskiej mowy?
(Ciekawe zdjęcie, szkoda...)