Фотолайн | PhotoLine - сайт для любителей фотографии



путешествия

фотография ***

***


Algimantas Barzdzius
30.04.2010


***

 




другие фото раздела


<<старые
 
новые>>
Рекомендует
Василий Прозоров
Поставил(а) пятерку
Александр Победимский
 1.  Алексей Душка 30.04.2010 15:35 
 Забирающий воду!
 
 2.  Геннадий Нейфельд 30.04.2010 16:04 
 Очень понравилось фото!
1/ И правда, название "Забирающий воду" ему бы очень подошло!
 
 3.  Игорь Муров 30.04.2010 16:09 
 реклама ботинок Timberland )))
 
 4.  Елена Ясиновая 30.04.2010 16:43 
 Классно.
 
 5.  Parviz Huseynov 30.04.2010 18:54 
 Это рекну пожалуй!:)Какая пластка у модели :)
 
 6.  Ада Семенова 30.04.2010 21:41 
 Интересно!
 
 7.  Merchant 30.04.2010 22:07 
 нравится
 
 8.  Александр Фурсов 30.04.2010 23:05 
 Вот мимо этого без эмоций не пройдешь! :)
 
 9.  Оксана Шлахтер 01.05.2010 07:44 
 Интересно!
 
 10.  Дмитрий Аверкин 02.05.2010 23:17 
 Интересная! похороны..
 
 11.  Algimantas Barzdzius 02.05.2010 23:45 
 10/net.......Мандала,Mandala,मण्डल,dkyil.vkhor,曼荼羅 ;,
 
 12.  Дмитрий Аверкин 02.05.2010 23:53 
 Ааа.. тоже сначало подумал, но то что не яркая смутило..
 
 13.  Tomek Natanski 14.01.2011 17:09 
 Jakieś ze dwa lata temu, znajoma mi dała płytę z filmem Polańskiego. Powiedziała:

- Masz, zobacz! Wzruszysz się, bo to jest piękne.



Wieczór, jesień. Deszcz padał. Dla ulepszenia nastroju zaparzyłem herbaty, wyjąłem na talerzyk figowe ciasteczka i zacząlem oglądać. ...
Już od samego początku o mało mnie szlag nie trafił... Film był po angielsku!
Tam szła rzecz o tem, jak w czasie wojny, w Warszawie Niemcy się panoszyli, łapali i do obozów słali Żydów i kogo popadło.
No, niby wszystko we filmie, jak ma być; Warszawskie wszawe uliczki, Goje cwaniaczą, Żydzi żydłaczą, Szwaby się przechadzają w zielonych mundurach - jest po staremu, tylko gadanie nie takie, bo wszyscy, co do jednego gadają po amerykańsku.
Ci mówię, jak ja się wkurwiłem na tego Polańskiego..! Po dwudziestu minutach wyjąłem tę płytę i na pół ją złamałem ( rozprysła się, aż poleciały drobniutkie kawałeczki ). Odechciało mi się nastroju i ciastek, a zimną herbatę później wylałem do doniczki.
Taki fałszywy Polański! Zadbał skurczybyk o wszystkie szczegóły tamtych wojennych lat, a głosy przeinaczył. No bo kto kiedy słyszał, żeby i Żydy i Goje i Szkopy w Warszawie, wszyscy gadali językiem angielskim, i to jeszcze takim brzydkim, ogólnoświatowym!
Słyszałem, że go nie dawno wypuścili i już znowu fim jakiś kręci ten fałszerz i szkodnik. Szkodnik, bo mówił mi raz na wycieczce w Hiszpanii spotkany Tajwańczyk, że w Polsce i w innych krajach zachodniej i wschodniej Europy, to mówi się po angielsku, że to język urzędowy... Chciałem go w mordę trzasnąć, ale ludzie patrzyli...

To zdjęcie mi przypomniało brzydotę tamtego filmu; Tu mnich jest ubrany, jak zakon przakazuje od bardzo dawnych wieków, a piękny jest, jak z obrazu ręcznie malowanego, za to trepy ma chińskie, tanie i paskudne - takie na całym świecie Kitajce sprzedają.

Pasują te trepy tutaj, jak wół do karocy!

 

 

 
Рейтинг@Mail.ru